Nie bój się strychów... - to właśnie tam często kryją się lub kształtują najprawdziwsze i jedyne w swoim rodzaju skarby :-)... Mój osobisty zamieniłam w STRYCH, czyli po prostu rękodzielniczą Pracownię Koronek..
Bo dla mnie STRYCH to magia :-) - moja osobista czarodziejska kraina. To miejsce słodkich barw dzieciństwa, tajemniczych przemian i cudownych upiększeń za pomocą zaczarowanych narzędzi...
STRYCH to Stara Szafa pełna romantycznych materii, obrusów, serwet, haftów i splotów przekładanych saszetkami z lawendą. To powrót do czasu starych koronek, zatrzymanego szydełkiem, malowanego igłą, dzierganego powoli i spokojnie...
W czarodziejskiej przestrzenii mojego STRYCHU znajdują się produkty rękodzielnicze zarówno całkiem nowe, jak i te pochodzące z recyklingu , którym daruję nowe życie poprzez przydanie im nowego - starodawnego - czaru i szlifu. Ponieważ mój projekt polega w dużej mierze na zdobnictwie rękodzielniczym produktów tekstylnych - jak chusty czy sukienki, które stanowią bazę - często usuwam z nich fabryczne wszywki, by przydać im klimatu z epoki.
Swój świat postrzegam i maluję świat kolorem zakotwiczonym w tekstyliach. Każdy produkt jest moim oczekiwanym i ukochanym dzieckiem. Każdy jest wyjątkowy i niepowtarzalny.
I to właśnie jest magia mojego STRYCHU ;-), na który Cię serdecznie zapraszam...!